top of page
  • Zdjęcie autoraAleksandra Pięta

10 mitów na temat LEKu

Zaktualizowano: 16 lis 2019

Na temat tego egzaminu narosło już tyle legend, że można by napisać książkę (dobry thriller). Specjalnie dla Was zaprosiłam do dyskusji najlepszych znawców tematu: razem z @wiecejnizlek postanowiliśmy się rozprawić z najpopularniejszymi mitami na temat LEKu! Wszystko, co chcielibyście wiedzieć, ale baliście się zapytać ;) To jak, ciekawi?




1.Każdy zdaje bez problemu LEK:

Poziom egzaminu rośnie, liczba osób, które trwale nie zdają egzaminu wzrasta. My w naszej pracy również spotykamy się coraz częściej z osobami, które nie mogą rozpocząć przez to specjalizacji.


2. Aby zdać LEK wystarczy przerobić pytania:

Chociaż jest to ważnym elementem przygotowań do egzaminu, to z pewnością nie jest to wystarczające. To było prawdą w 2005, nie jest już od wielu lat :(


3. Do LEKu nauczysz się w miesiąc:

Tak było ponad 10 lat temu, gdy LEK był bardzo prosty i praktycznie wszyscy zdawali. Czasami zastanawiamy się czy starych pytań nie usunąć z bazy, gdyż są tak proste, że zaburzają obraz przygotowania dla kursanta. Sytuacja się zmieniła. Teraz egzaminu nie zdaje 20-25%. Na naszym kursie uczestnicy UCZĄ SIĘ od 3 do 6 miesięcy, a ostatni miesiąc przeznaczony jest wyłącznie na powtórkę PO NAUCE i bazę pytań.


4. Pytania są z podręczników CEM:

Bez komentarza :D A tak serio, chłońcie na studiach całą przekazywaną wiedzę, nie tylko tą z podręczników z listy. Wiele osób odrzuca informacje jako zbędne „bo nie ma w książce, to nie będzie na LEKu”. Układający pytania są ostatnio naprawdę w szczytowej formie, a kreatywność sięga zenitu. Poza tym sam CEM na swojej stronie nie ukrywa, że mogą wychodzić poza podręczniki. Oczywiście małym druczkiem ;)


5. Pytania są podchwytliwe:

Kilka zawsze jest, chociaż bardziej niż podchwytliwe, ujęłabym to jako „źle sformułowane”. Jest też pula pytań z kosmosu, z góry spisana na straty, dlatego tak ciężko osiągnąć wynik ponad 90%. Większość jest jednak normalna, a nasze błędy wynikają z nadmiernego rozkminiania i doszukiwania się tego „haka”. Zachować zimną krew i zaznaczać pierwszą myśl: czasem im więcej wiemy i analizujemy, tym gorzej.


6. Im wcześniej zaczniemy się uczyć, tym lepiej:

Każdy egzamin na studiach poniekąd jest przygotowaniem do LEKu, więc zawsze warto się przyłożyć, ale nie ma sensu skupiać się na LEKu samym w sobie na 4 czy 5 roku. Wystarczy po prostu się uczyć na bieżąco tego, czego się od nas aktualnie wymaga, na pewno będzie łatwiej przy powtórkach. Testy, kursy, podręczniki z CEM i PRZEDE WSZYSTKIM SIŁY ŻYCIOWE zostawcie sobie na 6 rok. W zależności od tego ile macie czasu dziennie, maksymalny czas zalecany na naukę do LEK-u to 12 miesięcy, a minimalny - 3 miesiące.


7. Tylko nauka z kursem pozwala mieć wynik 80+:

Tylko SUMIENNA nauka oparta na zrozumieniu materiału pozwala mieć taki wynik, czy z pomocami czy bez: to już Wasza decyzja. Z tego względu kurs WnL ma przede wszystkim pomagać w prowadzeniu systematycznej pracy przez wiele miesięcy. Nie ma nauki na skróty, ani żadnych haków na ten egzamin jeśli ktoś myśli o takich wynikach. Samo kupienie jakiegokolwiek kursu nic Wam nie da, jeśli nie będziecie się z niego porządnie uczyć.


8. LEK zimą jest trudniejszy:

Widać po statystykach, że zwykle sesje lutowe „idą gorzej”, ale CEM twierdzi, że poziom pytań jest wyrównany i oba egzaminy (jesień i wiosna) są układane według tego samego schematu. Problem polega na tym, że zimą wiele osób nie ma czasu na naukę, gdyż pracują. W wakacje mają czas + są świeżo po egzaminach na 6 roku, więc naturalną konsekwencją tego są wyższe wyniki. Jednak jak ktoś dobrze zaplanuje naukę w zimowej sesji to spokojnie może dobrze zdać.


9. To najtrudniejszy egzamin w życiu:

I tak, i nie. Zupełnie obiektywnie: jeśli chodzi o szczegółowość pytań, na studiach zdajemy dużo trudniejsze egzaminy, a pojedyncze pytania z LEKu, gdy trafiają się na uczelnianym teście, zwykle należą do tych prostszych. Główny problem z LEKiem, to ogrom wiedzy i przedmiotów NA RAZ. Czasem też brakuje motywacji do nauki, co wynika z faktu, że wiele osób nie wie jeszcze, co będzie dalej robić po egzaminie. Dodatkowo pozytywny wynik jest niezbędny, żeby otrzymać pełne PWZ i kontynuować zawodowy rozwój, więc presja jest spora. Słowem: największa trudność, to wytrwałość w powtórkach, uporządkowanie podstawowej (ogromnej!) wiedzy i odporność psychiczna, ale nie trudność samych pytań (jak ustaliliśmy wyżej, sporo błędów wynika z braku uporządkowania podstawowych informacji). LEK to tylko etap (trudny, bo trudny), ale potem jest PES (jeszcze trudniejszy), a i tak najważniejszy dla lekarza egzamin, to ten codziennie zdawany w pracy przy pacjencie.

.

Mój faworyt na deser:

10. OD TEGO ZALEŻY MOJE ŻYCIE I DALSZA KARIERA:

I zależy, i nie zależy jednocześnie, jest to kwestia wyboru. Oczywiście warto dać z siebie wszystko, ale po 1: zawsze możecie poprawić wynik. Po 2: wynik to tylko liczba, która zależy od wielu zmiennych i nie definiuje Was jako ludzi albo lekarzy. Po 3: napisanie dobrze LEK-u dla wielu osób faktycznie będzie najpewniejszym scenariuszem, takim w którym mamy największy wpływ na efekt, ale zawsze znajdzie się inny sposób na zrobienie specki niż rezydentura. Jeśli jesteście mobilni i elastyczni co do formy zatrudnienia, to naprawdę da się znaleźć w Polsce prawie każdą specjalizację w trybie rezydenckim lub pozarezydenckim, gdzie przyjmą Was z otwartymi rękoma i będziecie robić to, o czym marzyliście bez względu na wynik LEKu.


Jeśli interesuje Was tematyka LEKu, zajrzyjcie też na bloga kursu Więcej niż LEK:

215 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
  • White Instagram Icon

© 2018 by Aleksandra Pięta.

bottom of page